O Jasiu - Dowcipy, kawały
• O Babie | • O Bacy | • O Blondynkach | • O Jasiu |
• O Lekarzach | • O Studentach | • O Teściowej | • O Wojsku |
Jasio przychodzi po dwudniowej nieobecności w szkole a pani pyta:
- Jasiu dlaczego wczoraj nie byłeś w szkole?
- Musiałem prowadzić krowę do byka!
- A nie mógł tego zrobić ojciec?
- Nie proszę pani, to musiał zrobić byk!
- A ty co przyniosles? - Pyta nauczycielka Jasia.
- Aparat tlenowy!
- Tak...? A skąd go wziąłe?
- Od dziadka.
- A co na to dziadek?
- Eeech... cheee....
Jasio przynosi do domu torbę pełną jabłek. Mama pyta go:
- Skąd masz te jabłka?
Na to Jasiu:
- Od sąsiada.
- A on wie o tym? - pyta mama.
- No pewnie, przecież mnie gonił!
Przychodzi Jaś do apteki i mówi:
- 6 prezerwatyw
- Może ciszej z tyłu stoją ludzie - mówi aptekarka.
Ja ogląda się i mówi do stojącej za nim dziewczyny:
- Czeć Ala!
- Jednak siedem proszę - mówi do aptekarki.
Jedna z młodszych klas szkoły podstawowej. Pani nauczycielka stojąc na ławce zmienia jakiś obrazek, a dzieci trzymają ławkę, aby pani nie spadła. Jasio korzystając z okazji zagląda pani pod spódniczkę. Wchodzi inny nauczyciel, zauważył co wyczynia chłopiec i mówi:
- Jasiu uważaj bo oślepniesz!
Jasio zakrywa jedno oko ręką i mówi:
- Pierdzielę, zaryzykuję na jedno oko.
Przyszedł Jasio ze szkoły i mówi do taty:
- Dostałem piątkę i w mordę!
- Za co dostałeś piątkę?
- Bo pani zapytała mnie ile jest 7x6, a ja powiedziałem, że to jest 42!
- A za co w mordę?!
- Bo pani zapytała mnie ile jest 6x7.
Tu ojciec zdziwiony:
- Przecież to jeden chuj!
- No, też tak powiedziałem!
- Dzieci kto wie coś o Napoleonie?
Parę dzieci zgłosiło się, a wsród nich Jasiu. Pani nie dowierzała bo Jasiu zawsze taki spokojny, nigdy nie zgłaszajacy się - a teraz wręcz wyrywał sie do odpowiedzi. Więc pani mówi :
- No proszę Jasiu powiedz co wiesz o Napoleonie.
A Jasiu jednym tchem:
- Najtańszy napoleon jest w Czechach.
Jasiu co to jest wiagra - pyta się nauczycielka
- Jest to taki środek na rozwodnienie - pewnie odpowiada Jasiu
- Na rozwodnienie? Jak to?
- No, bo mama mówiła do taty: "WeĄ to, to ci te gówno stanie"
Gdzie śpia wasi rodzice? - pyta sie pani dzieci w szkole
Na łóżku mówi Malgosia, na kanapie mówi Stas, na sofie - powiedziała Nel
- A twoi Jasiu gdzie spią?
- Moi to spią na linie
- Jak to na linie? No bo mama, rano mówiła do taty: "Spuszczaj się szybciej, bo do roboty nie zdążysz"
Uczniowie wchodzą do sali lekcyjnej. Nagle Profesor woła:
- Jaś Kowalski! Przeczytaj mi swoje zadanie domowe!
Student czyta... Po pięciu minutach profesor kładzie się na wznak na podłodze. Zdziwiony Kowalski pyta:
- Co Pan robi profesorze?
- Zniżam się do twojego poziomu.
» 0 » 1 » 2